Bili nasi
2017-11-12
Spędziłem 11 listopada jak prawdziwy Polak-patriota. Kupiłem lokalny polski produkt i wsparłem finansowo polską cukiernię. W tym samym czasie inni Polacy-patrioci bili Polaków-nie-patriotów za to, że tamci śmią twierdzić, że nie każdy obcy jest zły. Że Ukraińcy wcale nie zabierają nam pracy, że nie każdy islamista gwałci i zabija. Tylko z tak prozaicznych powodów jeden Polak opluwa drugiego Polaka.

Niestety tak się porobiło, że o uchodźcach mamy w Polsce bardzo złe opinie. Bo gdzieś jeden zgwałcił, bo gdzieś drugi pobił. Tutaj na szczęście uchodźców prawie nie ma, więc biją i gwałcą tylko nasi. To jakby trochę lżej na sercu. Kampania ze zdjęć bardzo ładnie pokazywała to, czego prawicowe media nie zauważają - że belkę mamy w oku...

Z pieśnią na ustach, z biblią pod pachą, niczym się nie różnią jedni ekstremiści od drugich. Cały świat to widzi i trochę mi głupio, jako Polakowi-patriocie, że taką nam wysmażają opinię umięśnione smarkacze.

Dodaj komentarz
|