Wciąż taki sam
2018-01-30
Jest pięknie. Sens swojego życia zawsze skupiałem w miłości. Po siedmiu latach i przypadkowym spotkaniu w zakładzie pracy, po oświadczynach na Wysokim Zamku we Lwowie, po kłótniach i po masie wspólnie spędzonego czasu pojawił się tego namacalny efekt. Czasem krzyczy, czasem się uśmiecha, waży 3,5 kg i można się w niego wpatrywać godzinami.
Po co było szukać wielkich filozofii? Sens tego wszystkiego jest zawsze najbliżej. Nie potrzeba mi gościa z chmur, wspólnoty wyznaniowej, coniedzielnych powtórek schematów.
Jeśli chodzi o niedzielne wizyty. W szpitalu, w którym urodziło nam się dziecko, na salach poporodowych obowiązywał zakaz odwiedzin. Dla panów uciążliwe, ale dla pań zupełnie zrozumiałe i dające poczucie komfortu, pewność, że żaden obcy pan (mąż sąsiadki z łóżka obok) nagle nie wejdzie i nikogo nie będzie krępować.
Jednak nie do końca, bo obcy pan sobie wchodził bez pukania. Nie był to nikt z personelu medycznego. Kto to był? Pan w koloratce pytający czy ktoś chce przyjąć komunię. Mógłby jeszcze w drzwiach mówić (jak to było w kawale) młodzieżowo "pochwa!". Byłoby całkiem adekwatnie do sytuacji.
Mnie takie sytuacje nie bawią. Nigdy nie lubiłem nachalnych akwizytorów. Tym bardziej, jeśli narzucają się w tak intymnych sytuacjach. Niestety taką mamy politykę w Polsce, że mieszanie państwa z Kościołem jest na porządku dziennym. Oczywiście to nie koliduje z konstytucją. Tak samo religia w szkole i setki innych przykładów, o których setki razy już pewnie tutaj pisałem.
Bo przecież tą religię wyznaje większość i trzeba zakładać, że ksiądz jest w szpitalu potrzebny. Tyle, że akurat w tym wypadku komunii nie przyjął nikt. Może przez to, że panie myślały o bólu i o swoich dzieciach. Może też przez to, że Ukraince z łóżka obok nikt popa pod nos nie podsunął.
Kiedy się doczekamy równouprawnienia w tym kraju? Za księdzem powinien wejść pop, potem rabin, następnie imam, po nim świadek jehowy, pastor, szaman i na końcu dla sprawiedliwości ostatecznej - etyk. Każdy znalazłby kogoś dla siebie. Ale mimo to zakaz dla ojców powinien obowiązywać. Dla spokoju i komfortu przebywających w szpitalu.
Na koniec coś zupełnie idiotycznego, na co trafiłem podczas ostatniego Sylwestra (spędzonego przy szampanie bezalkoholowym :). Ryje banię zbyt mocno.
https://www.youtube.com/watch?v=Ct6BUPvE2sM (dodaję w takiej formie, bo moderator blokuje możliwość dodania w oknie)
Dodaj komentarz
|